Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Najlepsza część z Nowej Trylogii |
Epizod I: Mroczne Widmo |
|
4% |
[ 1 ] |
Epizod II: Atak Klonów |
|
20% |
[ 5 ] |
Epizod III: Zemsta Sithów |
|
76% |
[ 19 ] |
|
Wszystkich Głosów : 25 |
|
Autor |
Wiadomość |
ReVaN PL
Dołączył: 14 Gru 2007
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 13:50, 09 Lut 2008 Temat postu: Najlepsza część z Nowej Trylogii |
|
|
Trochę cicho w tym dziale, więc postanowiłem go rozruszać. Jaką część najbardziej lubicie z Nowej Trylogii i dlaczego ?
Mi najbardziej do gustu przypadła Zemsta Sithów. Dużo walki, najbardziej mroczna część z NT.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fan_STAR_WARS
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 671
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Sob 17:03, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, ta Nowa Trylogia...
Moim ulubionym Epizodem SW jest Mroczne Widmo bo tam jest Jar-Jar i ma fajne przygody szkoda ze go nie bylo juz potem przykro mi. PoZdRuFFFFka dla fanów Jara-Jara!
Oczywiście najbardziej lubię E III, głównie z powodów sentymantalnych - pamiętacie, jak na premierze zostalismy jako ostatni w kinie? To było niepowtarzalne przeżycie, które nie mogło towarzyszyć innemu filmowi.
Dopiero w E III Lucas wrócił do dobrej formy, nie tylko reżyserskiej. Także kwestia samych założeń E III sprawia, że ten Epizod odstaje in plus od pierwszych dwóch.
Także dodam, że na premierze E III świat poznał Kryptę!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Demon
Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 720
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:20, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Też bardzo lubię Epizod I ze względu na Jar-Jara. Miał wspaniałe i wielkie przygody takie jak wdepnięcie w kupkę na Tatooine albo jak zwierzaczek mu bączka puszcza Szkoda że tak wielopłaszczyznowej postaci było bardzo mało w następnych epizodach. Jego przygody natchnęły mnie do znienawidzenia tej postaci A tak poza tym to najlepszym Epizodem z Nowej Trylogi jest "Zemsta Sithów". Dużo akcji i dynamiki, nawiązania do Starej Trylogi itd. itp. No i mało Jar-Jara .
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Demon dnia Śro 22:22, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corran
Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 22:36, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm, z nowej trylogii wybrałem I epizod gdyż to jego widziałem jako pierwszy i od razu do gustu przypadły mi ścigacze. Byłem wtedy jeszcze mały i baaaardzo lubiłem wyścigi (zresztą zostało mi to do dzisiaj ). I oczywiście tez tak jak Fan, misa lubić Jar-Jar.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darth_Vito
Dołączył: 15 Lut 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bydgoszcz>Fordon
|
Wysłany: Nie 20:34, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
hmm...
Ja uwielbiam epizod II.
Jest najbardziej rozbudowany... Pierwszy raz widzimy Yode z mieczem, ślub Anakina z Padme, Stworzenie klonów i... pierwsze spotkanie z rodzinką Fettów.
Na 2 miejscu oczywiście "Zemsta Sithów".
Walka Palpatine'a z Windu, Mordowanie uczniów akademii no i oczywiście walka Obi Wana z Vaderem.
Na 3 "Mroczne Widmo" .
Nic mi sie w tej części nie podobało z wyjątkiem Darth'a Maula i jego light staff'a ! XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Darth_Vito dnia Nie 20:35, 24 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Long J.B.
Legen-dary Zarząd
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Spójrz za siebie...
|
Wysłany: Nie 23:37, 24 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja szczerze przyznam, że jako 13tlatek, gdy widziałem Mroczne Widmo w Pomorzaninie po raz pierwszy, zostałem praktycznei zmiażdżony. Wychodziłem z kina z rozdziawioną gębą, oszołomiony tym, co właśnei zobaczyłem, podekscytowany tym,co zobaczę w następnych epizodach - mimo, że seans miał swoje wzloty i upadki, bardzo znudziło mnie przesiadywanie na Otoh Gunga oraz za długie kombinacje na Tatooine. Jednak ostatne 20 minut filmu, do których dązy cała akcja, do dziś są dla mnie warte tego, by cały film obejrzeć od deski do deski. Czegoś takiego nigdy wcześniej nie widziałem i chyba nawet sobie nie wyobrażałem. Może jestem jakimś niepełnowartościowym fanem, bo nie grałem w gry, nie czytałem książek - moze tam były już podobne akcje... ale tego, jak bardzo spodobał mi się klimat wyścigu podów - jawnie wzięty (w moim odczuciu) z podobnej sceny w Ben Hurze (sceny którą już wtedy mogłem oglądać za każdym razem, kiedy ów film był pokazywany w TV, przy okazji każdego ze świąt ), a jednak zupełnie nowy, dynamiczny i pasjonujący - tego uczucia nei zapomnę nigdy. I jakkolwiek po kilku miesiącach irytowało mnei już to wszystko, co irytuje każdego, to jednak dla tego dzieciaka, który siedział z rodziną w Pomorzaninie po piątkowych lekcjach w nowej szkole, było to coś w sam raz. Nie zapomnę, że wychodziłem z kina z dwiema świezymi tezami: jedna brzmiała "w następnym filmie Obi-Wan będzie już miał brodę" , a druga mniej więcej "ten film będzie się oglądało zupełnei inaczej, kiedy poznamy treść następnych dwóch - będzie lepszy, jako częśćwiększej całości".
Atak Klonów nie wywarł na mnei już takiego wrażenia, poza dziwnym, nie do końca smacznym uczuciem pt. "Już się skończyło?? WTF??" Film był zupełnei inny, klimatem nei pasował mi do żadnego ze znanych epizodów i w zasadzie akcja była tak dziwnei ułożona, że w momencie akcji na arenie, miałem wrażenie, że to dopiero połowa filmu... nie wiedziałem do końca, co mam myśleć o Yodzie. Czy wstydzić się, że kino wybuchało śmiechem, czy mówić "głupi jesteście, to świetna scena!", czy mi sięto podobało, czy to w ogóle było koniecnze? Film wydał mi się przekombinowany, mgliście ułożony pod skrajnie różne gusta... nei wiadomo, dla kogo - dla fanów, dla zwykłych widzów, dla starszych nastolatków, dla dzieci, dla dorosłego widza? Dla fanów kina wojennego, kryminału, dla dziewczyn, ze względu na romans, czy moze dla fanów SW? O ile seans i żywot TPM wydał mi się czymś zupełnie neizależnym, oderwanym, od nurtu ówczesnego kina - wydarzeniem samym w sobie - o tyle premeira Ataku Klonów była bardzo mocno zagnieżdżona w jakimś klimacie tamtego czasu. Ludzie oczekiwali czegoś, Lucas starał siekomuś w swoim filmie dogodzić - i to było w tym bardzo mocno widać. W filmei znalazło się dużo, bardzo dużo - ale w zasadzie przeciętnemu fanowi, za jakiego sie uważałem, nie zostawało tak wiele w pamięci, jak po seansie TPM, tak jakby każda akcja była z jakiegoś innego filmu, ale osadzona w fabule SW. Coś mi tu nei pasowało, ale doszedłem do wniosku, że pewnie już jestem starszy o te dwa lata - pewnei one zrobiły różnicę i nie jestem już w stanie z dzieciecą naiwnością i ufnością łyknąć beztroskiego klimatu przygody, jaki jest charakterystyczny dla SW.
Ale oto pojawiła sie Zemsta Sithów i okazało się, że się myliłem Ten film spodobał mi się najbardziej, mimo wielu grzeszków, które zawiera, mimo tego, ze nadal Lucasowi nei udało sie jasno i wyraxnie na ekranie ukazać pewnych prostych, ale istotnych mechanizmów - ale było nie było, film dorósł do wysrubowanych (ale potem stępionych przez dwa poprzednei rpequele ) oczekiwań i stałsie spelnieniem większosci naszych marzeń o tym, jak mogłoby to wyglądać. Wiadomo - jest epicznie, jest głośno, jest dramatycznie, i wszyscy byliśmy cholernei wzruszeni, że to wszystko dobiegło końca wrażenia również niezapomnaine i na pewno dla mnie, jak i dla wielu z Was, podnoszą one wartośćsamego filmu. I bardzo dobrze, bo to bylo coś więcej, niż sam film, niż to, co sie działo na ekranie.
Tak, Zemsta jest moim ulubionym prequelem Ale Ataku Klonów nie lubię jako filmu SW - choć przyjemnie mi sięgo ogląda. Do SW dużo bardziej pasuje mi - mimo oczywistych wpadek - TPM.
dziekuję za okazję do odstressowania, wracam do roboty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vicky
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:28, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Epizod II najlepszy zdecydowanie:) Jakoś tak najbardziej wciąga. Faktycznie rozbudowany w porównaiu z dwoma innymi, które byłu do wyboru. No i ślub Anakina z Padme...)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Śniący
Dołączył: 08 Sty 2008
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łochowo
|
Wysłany: Śro 16:06, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Mroczne Widmo cenię za Jar-Jara, wyścig i walkę Maul vs. Qui-Gon.
Atak Klonów za muzykę, wielowątkowość i wątek z Jangiem.
Zemstę Sithów za wszechobecną "rozjebudę", humor, lądowanie statkiem separatystów w początkowej scenie, choć w drugiej połowie Zemsta jest pogrążająca i smutna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darth Kedar
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 435
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bocianowo
|
Wysłany: Śro 17:50, 25 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
E I lubie za maula i jego mieczyk
E II lubie za bitwe na genosis, yode z mieczem i dooku
E III za całokształt (Vader, Grievous itd.). Jedyny epizod, na ktorym bylem w kinie, i to 2 razy <-- oddalem glos
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|