Sabacc

ArTooRo

Wrzucam temat tutaj, jeśli się rozrośnie to może przeniesie się w jakieś bardziej odpowiednie miejsce.

Temat ten ma służyć dopracowaniu i uściśleniu zasad do Sabacca oraz poruszaniu wszelkich kwestii z tą grą związanych.

Proponuję stworzyć coś w rodzaju miniligii na wzór kolegów z minisami.
Granie odbywałoby się co spotkanie, każdy gracz notowałby punkt za zwycięstwo i dorobek "pieniężny" w zestawieniu ze stawką początkową rozgrywki. Wyniki z każdego spotkania publikowane były by w stosownym wątku na forum.

Żeby uniknąć problemu z noszeniem kart proponuję kupić/zdobyć stosowną ilość koszulek i władować nasze wydrukowane wkładki w zwyczajną talię kart, potem zostawiać ją gdzieś w samym MDK-u - jeśli zginie i przepadnie to nie będzie wielkiego płaczu w przeciwieństwie do posiania talii TCG.

Forsa z eurobiznesu jest fajna, ale dużo lepsze byłoby coś na kształt sztonów pokerowych - nic zastępczego mi w tej chwili nie przychodzi do głowy, może kapsle jakieś. Dlaczego akurat to a nie papierki? Po prostu nikt nie będzie musiał drzeć ryja ile forsy jest w puli, bo będzie to od razu widać - łatwiej porównywać dwa stosy (jednakowych monet, sztonów, kapsli whatever) oceniając czy już się włożyło odpowiednią stawkę do puli czy np jeszcze zbyt małą. Proste jak czajnik - dwa stosy tej samej wysokości to identyczne dwie stawki.

Z zasadami funkcjonowania "miniligi" jeszcze się na pewno dogadamy, ważniejsze jest by wyłożyć kawę na ławę z zasadami samej rozgrywki - post poniżej:

ArTooRo

Niech ktoś wklei same zasady dotyczące wartości punktowych, układów itd, ponieważ ja ich nie znam. Wyjaśnię tu natomiast zasady licytacji, de facto niewiele odbiegających od tego jak graliśmy ostatnio.

Zasady licytacji są zaczerpnięte z pokera odmiany Texas Hold'em i skompresowane na potrzeby naszej gry. Główna zmiana w porównaniu do grania na urodzinach to ilość kart na stole i tworzących układ (pomysł Ragnusa) dla uproszczenia nieco sytuacji ze zliczaniem układów oraz pominięcie wstępnej fazy licytacji, czyli tej w ciemno oraz kilka innych drobnych zmian.

Celem gry jest ułożyć 3 kartowy układ z dostępnych łącznie dowolnych 5 kart: 3 ze stołu i 2 z ręki.

Niektórzy nie mogli ostatnio zrozumieć, wiec wyjaśniam ponownie, że chodzi o dowolne 3 karty. Jeśli komuś się zamarzy to może nawet ułożyć swój układ z samych 3 kart na stole, olewając tym samym własne karty w ręku (czyli mówiąc ściślej - olać własną rękę). Łopatologicznie możliwe kombinacje to 2 z ręki 1 ze stołu, 1 z ręki 2 ze stołu, 0 z ręki 3 ze stołu.

Przebieg rozgrywki jest następujący:

1) pierwsza osoba po lewej od rozdającego wchodzi w ciemno z połową stawki (np jeden banknot)

2) następna w kolejności osoba wchodzi w ciemno za stawkę pełną (dwa banknoty)

3) następuje rozdanie uczestnikom po 2 karty do ręki i wyłożenie jednej karty na stół.

4) następna w kolejności osoba rozpoczyna licytację. Do wyboru mamy kilka akcji, po wybraniu jednej przechodzimy do kolejnej osoby:

Spasowanie - oddaję karty rozdającemu i odpadam z bieżącej rozgrywki, tracę ewentualnie włożone już przeze mnie do puli pieniądze.
Sprawdzanie - dokładam odpowiednią ilość pieniędzy by wyrównać do stawki w puli
Czekanie - jeśli mam już włożoną odpowiednią ilość pieniędzy w puli, nie muszę nic dokładać by móc Sprawdzić
Przebijanie - podwyższam stawkę z puli conajmniej dwukrotnie (jak w puli było np 4 banknoty to dorównuję do 4-ech po czym przebijam o kolejne 4 zwiększając tym samym pulę na 8 banknotów)
Va banque - stawiam wszystko co mam. Jeśli mam zbyt mało banknotów by Sprawdzić również mogę wejść Va banque, jeśli przegram to tracę wszystkie pieniądze i odpadam z gry, jeśli wygram dostaję od każdego z uczestników licytacji maksymalnie tyle pieniędzy ile włożyłem do puli, całą resztę otrzymuje osoba, która zajęła w tej turze drugie miejsce.

Licytacja kończy się w momencie gdy druga osoba przy starcie wchodząca w ciemno Sprawdzi - wówczas następuje przejście do kolejnej fazy rozgrywki. Jeśli przebije, zataczamy kolejną rundkę licytacyjną. Jeśli spasuje, głosem decydującym (mogącym zakończyć licytację) staje się kolejna grająca osoba na lewo od niej.

5) następuje wyłożenie kolejnej karty na stół i ponownie rozpoczynamy fazę licytacji do momentu Sprawdzenia przez "głos decydujący".

6) następuje wyłożenie ostatniej (trzeciej) karty na stół i ponownie rozpoczynamy fazę licytacji do momentu Sprawdzenia przez "głos decydujący"

5) następuje wyłożenie kart wszystkich graczy na stół, najwyższy układ wygrywa i zgarnia całą pulę. W przypadku remisu wygrana rozdzielana jest po równo na wszystkich remisujących.

Jeśli chcemy by gracze szybko odpadali, przyspieszając całą rozgrywkę, warto ustalić by zwiększać stawkę wejściową co rundę. Musi być to liczba parzysta by standardowo pierwsza osoba mogła wejść w ciemno za połowę stawki (nie będziemy drzeć banknotów na pół ani łamać kapsli).
Proponuję zwiększać o 2 co turę.

Poprzeglądam później zasady pokera dokładnie, żeby sprawdzić czy się wszystko zgadza, dawno nie grałem (pomijając fakt, że w ogóle w tego pokera za wiele nie grałem).

Jak ktoś czegoś nie rozumie tudzież walnąłem jakąś gafę to tutaj o tym pisać.

Na koniec jeszcze odpowiedź na pytanie: Czemu te zasady a nie jak w klasycznym pokerze?
Szybko zauważycie, że po 3-5 rozgrywkach te zasady wymuszają pewną taktykę nawet dla ludzi zupełnie świeżo wprowadzonych w temat. Pod warunkiem, że ktoś nie gubi się w liczeniu to nie znajdzie się osoba, która nie rozumiałaby czemu się opłaca np teraz spasować zamiast podbić. Przykładowo podwójna stawka przy podbijaniu da już do myślenia czy aby na pewno jest to dobry krok (jak graliśmy rok i dwa lata temu to ludzie rzucali pieniądze właściwie w niewiadomym celu do puli, wygrywali zupełnie losowo z powodu szczęścia, bądź też dlatego że non-stop Pasowali). Ważną zaletą jest to, że część kart występuje na stole - z czasem pozwoli to graczom zorientować się jakie potencjalnie układy mogą mieć inni gracze. Dodając jeszcze ich sposób obstawiania nierzadko da nam niemal pewność co do tego jak silny dany gracz ma układ i ogranie go. Tak na prawdę gadanie, że Poker to obserwacja twarzy to tylko malutka część prawdy, bo ważne jest interpretowanie akcji danego gracza (postawił dużo... hmm chyba ma coś silnego, sprawdza... pewnie jeszcze nie jest pewien i czeka na dobrą kartę).
Zasady na prawdę nie są trudne - objaśnianie ich jest karkołomne i trwa 10 razy dłużej niż ich zrozumienie. Sama rozgrywka przebiega potem bardzo szybko i sprawnie. Chyba największą trudnością jest sam Sabaccowy rdzeń, czyli nauczenie się ile punktów ma dana karta i szybkie dodawanie i odejmowanie.

Jinn

Układ z 3 kart to dobry pomysł - będzie trudniej i będzie szansa wygrania z np. 22 punktami (pewnie nie zawsze będzie sabacc). Tylko w takim wypadku nie ułoży się podwójnego sabacca.

Wartości punktowe kart według zasad Starej Republiki:

Commander (dowódca) = 12

Mistress (pani) =13

Master (mistrz) =14

Ace (as) =15

Rancor =9

Jedi Knight =3

Jedi Master =3

Dark Jedi =-14

Lord of the Sith =10

Smuggler =10

Bounty Hunter =9

żródło [link widoczny dla zalogowanych]

ArTooRo

Proponuję zahaczyć kogoś z ładnym pismem i niech wymaluje na kartach postaci ich wartości. Nie ma sensu tworzyć nowej talii.

Ragnus

Przynajmniej dwie karty specjalne muszą mieć wartość powyżej 16. Najlepiej 17 i 18/19. Będzie wtedy szansa na podwójnego Sabbaca.
Dla ułatwienia można zrezygnować z kart ujemnych albo należy wprowadzić ich kilka, aby była możliwość uzbierania -23. Można nawet zrobić jakąś figurę w jakimś kolorze jako ujemną. Tak chyba nawet było w jednej książce z Lando.

Powiedzmy:
Commander Monet: -12
Pani mieczy: -13
Mistrz Flaszek: -14

Rancor = 4
Jedi Knight = 19
Jedi Master = 17
Dark Jedi = -5
Lord of the Sith = -10
Smuggler = -3
Bounty Hunter = 7

Combosy propozycje:
układ Jedi: Jedi Knight+Jedi Master + dowolny miecz
układ sojuszu: dowolny As, przemytnik, dowolny Jedi
układ Sith: Dark Jedi, Lord of the Sith + commander
układ Łotrzyka: dowolna moneta + Przemytnik + Bounty Hunter
combo Flaszki - 3 karty flaszek
Układ idioty - Jar-Jar dowolna 2 i 3

ArTooRo

Myślę, że to już jest za dużo mieszania, nikt podstaw nie może spamiętać, a tu dochodzi pełno nowych kombinacji. Czy ten podwójny Sabacc jest aż taki ważny?

Ragnus

Combosy to nie są potrzebne, ale podwójny i ujemny Sabacc już tak. Z ujemnych kart to można zrezygnować, ale Sabacc za 46 powinien być do ułożenia chociażby teoretycznie.